Uwaga!
Miniaturka zawiera sceny 18+.
-Wszystko
gotowe? -Lisa odwróciła się do brata. Dzisiaj przyjeżdżali przyjaciel Kiku -
Feliciano Vargas oraz jego siostra Co
prawda słowo porządek nie istniało w słowniku rodzeństwa Vargas, jednak trzeba
było przywitać ich jak należy.
-Ciao,
ciao – do domu z impetem wpadł Feliciano i od razu przykleił się do Kiku.
-Feli,
też się cieszę -uśmiechnął się na widok swojego przyjaciela.
-Tylko
go nie duś -w drzwiach mieszkania stanęła żeńska personifikacja Włoch
Północnych.
-Witajcie
w Japonii, pewnie jesteście głodni – Lisa przejęła obowiązki gospodarza domu,
gdyż jej brat nadal nie mógł nic wymówić. Każdy kto był przytulany przez
wesołego bruneta tracił po chwili zdolność mówienia. I prawdopodobnie nie ze
szczęścia...
-A
mogę zrobić jedzenie? - spytał uwalniając z objęć Japonię Feliciano
-Oczywiście
– przytaknął Kiku, który zdążył już złapać powietrze.
-Skoro
chłopacy poszli przygotowywać nam obiad, może pójdziemy do mojego pokoju? -
zaproponowała i wskazała ręką drzwi.
-Ładne
rysunki – skomentowała szkice dziewczyny. Chyba każdy z Was słyszał o mangach?
Bo jeśli o nie chodzi to Lisa miała do nich rysowania prawdziwy talent. Nic
dziwnego w końcu każdą chwilę poświęcała by lepiej tworzyć komiksy. Znała
prawie każde anime, a jej wiedzę posiadało niewielu otaku.
-Dziękuję,
nauczyć się trochę rysować?
-Tak
– zgodziła się, ale po chwili Katie kokieteryjnie dodała: - Ale tylko o
miłości. Miłość jest taka pociągająca.
-Więc
dobrze. Mangi o miłość dzielą się na trzy na typy w zależności od rodzaju
miłości: hentai to uczucie pomiędzy dziewczyną i chłopakiem, yaoi to miłość
gejowska, a yuri.. – rumieniec wpłynął na twarz Azjatki. Przecież należały do
uniwersum Hetalii – mangi ujawniającej prawdę o personifikacjach. Ship
NoyJaponia x NoyWłochy Północne był co prawda bardzo mało popularnym shipem,
jednak przecież jakiś człowiek musiał go shipować. Katie znając życie nie miała
zielonego pojęcia, bo jak było jej wiadomo tylko ona i Estonia wiedzieli o
mandze Himuraiy.
-To
miłość dwóch kobiet – ku zaskoczeniu Lisy Włoszka dobrze dokończyła jej
wypowiedź.
-Wiesz,
co to?
-Tak.
My we Włoszech dużo czasu poświęcamy miłość. Dziadek Rzym dużo gadał o tym
wspaniałym uczuciu, więc to słowo znaliśmy od małego. Przez całe średniowiecze
agape (miłość Boga do człowieka przyp. autorki) była jedyną znaną formą miłości. W renesansie
jest to jeden z moich ulubionych okresów zaczęliśmy poświęcać uwagi ciału.
Miłość braterska, damsko- męska, rodzicielska znamy te pojęcia. A w XXI wieku
doszło coś jeszcze miłość gejowska i lesbijska. I prawdę mówiąc ostatnia forma
miłości pociąga mnie najbardziej – romantyczka skończyła swój wywód na temat
miłości.
-Niezłą
masz wiedzę
-Moi
dwaj bracia są gejami, więc tolerancja i zrozumienie- Włoszka wzruszyła
ramionami. Romano i Feliciano uganiali się co prawda za dziewczynami, jednak
byli w związku z mężczyzną: Romano z Antonim a Feliciano z Ludwigiem.
-Skoro
już wiesz o wszelakich rodzajach miłości przejdźmy do rysowania.
-A
inspiracja?
-Jaka
inspira - nie skończyła, bo wylądowała na łóżku.
-Zaraz
zobaczysz – Katie zamknęła drzwi na klucz. Następnie pochyliła się nad
zdziwioną Lisą, delikatnie ją całując.
-Seks
to moja inspiracja – wyszeptała. Zjechała ręką w dół by pozbawić Japonkę jej
bluzkę. Po chwili również stanik poleciał w kąt pokoju, a dziewczyna zaczęła
bawić się jej piersiami. Ssała na przemian gryząc przez co zostawiła kilka
śladów. By jeszcze bardziej rozniecić partnerkę zaczęła ocierać je o swoje
własne bez stanika piersi.
-Chcesz
tego?-spytała widząc jak Lisa pociera nogę o jej udo.
-Nie
– z trudem zaprzeczyła. Owszem chciała! Chciała by Katie poszła dalej, by
dotykała jej intymne miejsca swoimi dłońmi. Tylko wcale nie miała zamiaru
przespać się z dziewczyną! Można byłoby nazwać to gwałtem, gdyż nie pozwoliła
na to co robi. Ale niech ona nie kończy!
-Jak
coś się zaczyna to się kończy – oblizała usta. -Pokazuj dupę
Dziewczyna
westchnęła wystawiła swój tyłek. Po chwili jednym ubraniem Lisy były majtki.
Katie chwyciła cienki materiał zębami zrywając go. Następnie odsunęła się, by
uderzyć w goły tyłek, który zatrząsnął się jak galareta. Usłyszawszy jęk
podnieciła się jeszcze bardziej. Przewróciwszy Lisę ręką powędrowała do odbytu.
Lekko odchyliła pośladki...
-Nie
rób tego – wyjąkała. – Nie ma najmniejszej potrzeby…
-Kotku,
ja uważam, że jest
-Jaki
kotku!?
Dziewczyna
po chwili poczuła jak Włoszka wkłada palec. Potem drugi, trzeci
-Grzeczna
dziewczynka-pochwaliła Japonkę Katie zlizując białą substancje z jej ud.
Nie słysząc odpowiedzi zerknęła w górę. Lisa próbowała zakryć zaczerwienioną twarz rękami.
-Jesteś urocza-delikatnie pocałowała czoło dziewczyny.
-Czy możemy się już ubrać?
-Czemu? -nie chciała kończyć zabawy. Ciało Lisy było takie idealne, najchętniej uprawiałaby z nią seks codziennie.
-Boo...
-Dobrze, ubieraj się-w oczach Włoszki pojawił się niebezpieczny błysk.-Tylko zostań moją dziewczyną.
-Niech ci będzie-Lisa wtuliła się w jędrne piersi dziewczyny.
-Nie mów, że znów jesteś czerwona- uśmiechnęła się na reakcje dziewczyny. W końcu osiągnęła to chce. Lisa. Niedługo powinna zmienić nazwisko na Vargas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz